Dorosłość nie równa się gry komputerowe?

Dorosłość nie równa się gry komputerowe? - 1 2024

Wielu moich kolegów odpowiada, że nie ma już czasu na gry komputerowe, mało tego, że jest to dziecinne i nie przystoi dorosłym mężczyznom, którzy pracują i mają rodzinę bądź też w niedługim czasie planują ją założyć. Takie przekonanie jest dla mnie bądź co bądź trochę niezrozumiałe i dzisiaj trochę powiemy na ten temat.

Jaki jest główny cel gier komputerowych? Mają nam one dostarczyć przede wszystkim rozrywkę, ale miewają też rolę edukacyjną. Dokładnie tak samo jak oglądanie telewizji, czytanie książek czy słuchanie muzyki. Sprawia nam to radość i pozwala rozerwać się po ciężkim dniu w pracy. Zatem dlaczego mielibyśmy z tego rezygnować w dorosłości, skoro przecież nie porzucamy oglądania telewizji i czytania książek.

Sporo osób powie, że książki to zupełnie coś innego, że poszerzają horyzonty i rozbudzają wyobraźnię. Zgadzam się, jak najbardziej, książki to niezwykłe dobro, z którego nigdy nie powinniśmy rezygnować. Jednakże, czy na podstawie książek nie powstają gry komputerowe? Czy nie wyróżniamy gier rpg, które opowiadają nam pewną historię, które kształtują przed nami nieznane światy? Różnica polega wyłącznie na tym, że w tych grach jesteśmy częścią tego świata i mamy realny wpływ na jego dalsze losy. A zatem, to również kształtuje wyobraźnie i poszerza horyzonty.

Gry to zabawa, która nie przystoi mężczyźnie dbającemu o budżet domowy? Tak powiedzą tylko Ci, którzy co najwyżej grali w produkcje z gatunku fps. Wystarczy dobra strategia ekonomiczna by okazało się, że połowa dorosłych ludzi traktujących grę jako zabawę, nie poradziła sobie z prostymi scenariuszami nie potrafiąc zarządzać finansami i czasem. Doradzam jedną z moich ulubionych gier tego gatunku, Tropico, która może nie należy do bardzo trudnych gier, ale potrafi dać nieźle w kość.

Nie, gry komputerowe wcale nie są zabawkami takimi jak małe samochodziki czy lalki. W dorosłym życiu wcale nie musimy ich odstawiać. Oczywiście, chodzi o zachowanie równowagi, tak abyśmy nie zaniedbywali pozostałych ról, które pełnimy w dorosłym życiu. Ale jeżeli po ciężkim dniu chcemy zagrać parę meczy w Fife czy stoczyć kilka walk w Wiedźminie, ja osobiście nie widzę w tym absolutnie nic niedorosłego. Szczególnie, że ta druga gra powstała z myślą o osobach pełnoletnich, ceniących sobie dorosły humor.

Dodaj komentarz