Fame MMA 3 – kolejny sukces kontrowersyjnej gali?

Dzień po konferencji Fame MMA 3 postanowiłem przygotować swój krótki komentarz odnośnie tego, co mieliśmy okazję oglądać wczoraj. Czy Fame MMA dało kolejny raz radę i utrzymało wysoki poziom kontrowersji podczas swoich konferencji? Przekonacie się poniżej 🙂

Gala Fame MMA 3 została już oficjalnie zapowiedziana na początku lutego, skutkiem czego mogliśmy spodziewać się w niedługim czasie konferencji, która zawsze poprzedza występy Fame MMA. Tym razem oczywiście nie obyło się bez kontrowersji, co jednak jest dość oczywiste.

Oczywiście na konferencję która miała start równo o 18:00 spóźniłem się o zaledwie 30 minut, skutkiem czego nie byłem w stanie od początku śledzić tego, jak zawodnicy trzeciej odsłony gali będą podkręcać się przed walką. Na całe częście trafiłem na największe gwiazdy wieczoru, które nie rozczarowały 😉

Esmeralda Godlewska – Marta Linkiewicz

Ten punkt był chyba wczoraj najmocniejszy i tutaj słusznie spodziewałem się największych kontrowersji. Obie panie słyną z bardzo ciętego języka, choć przyznać trzeba iż do tej pory nie miały ze sobą nic wspólnego, dlatego też na początku interakcja między nimi była o dziwo mocno stonowana. Długo jednak nie trzeba było czekać na zmianę tego faktu, ponieważ kiedy tylko dziennikarz zwrócił na to uwagę, Esmeralda Godlewska rzuciła słowną przynętę, którą Marta Linkiewicz złapała bez najmniejszego kłopotu.

Od tego momentu w powietrzu było widać tylko rzucane mięso, choć to nie zrobiło takiej krzywdy, jaką na pewno wyrządziła szklanka rzucona w stronę Marty Linkiewicz a która finalnie zatrzymała się na głowie jednego z organizatorów całej gali, czyli Boxdela.

Był to zdecydowanie największy incydent, który zapisał się najmocniej w całej konferencji Fame MMA 3, co tylko potwierdzają urywki wideo na platrofmie Youtube, które odwiedzane są najczęściej.

Marcin Malczyński pojawi się na Fame MMA!

Patrząc jednak nie tylko przez widok negatywnych akcentów konferencji Fame MMA 3 warto wspomnieć o jednej z deklaracji, która padła podczas tego wydarzenia.

Mianowicie Dawid Malczyński został zapytany o start swojego brata w tych samych zawodach. Dawid od początku czuł zmieszanie, ponieważ wiedział o kuluarach, lecz nie wiedział o tym, czy może poinformować opinię publiczną o całym przedsięwzięciu.

Dawid dostał jednak aprobatę Wojtka Goli przed kamerami, skutkiem czego potwierdził że jego brat także będzie występować w przyszłych edycjach Fame MMA. Z pewnością jest to ciekawy akcent, ponieważ już można domyślać się, że bracia w pewnym momencie będą typowani do podjęcia wspólnej potyczki w Oktagonie – jest to tylko kwestia czasu, ponieważ obaj bracia posiadają wysoki poziom sportowy, który przełożyłby się na świetną walkę.

LvBet nie jest już związany z Fame MMA?

Od razu zaznaczę, iż są to jedynie moje domysły. Nie wiem jak Wam, lecz mi w mocny sposób rzuciły się zakryte loga jednego ze sponsorów na konferencji Fame MMA 3. Czy to wspomniany LvBet? Nie mam zielonego pojęcia, jednak faktem jest to, że do tej pory loga tego sponsora były bardzo dobrze widoczne na każdej ściance Fame MMA.

Idąc tym tropem postanowiłem sprawdzić czy jest już na LV dostępna oferta na to wydarzenie i ku mojemu zdziwieniu nie było jej w momencie, kiedy cała karta walk została oficjalnie odsłonięta przez federacje (dla odróżnienia KSW jest już dostepne, choć tutaj można czepiać się o różnicę w formacie wydarzenia).

Czy więc obie firmy postanowiły iść własnymi drogami? Tego nie wiemy i odpowiedź póki co pozostaje nierozstrzygnięta, jednakże czyjeś loga faktycznie były zakryte podczas konferencji prasowej 😉

Bez wzgledu na to, czy jesteście fanami Fame MMA 3 czy też nie, myślę że jest to wydarzenie na którym każdy znajdzie coś dla siebie. Niewygórowana cena za PPV mnie zawsze przekonuje do spędzenia fajnie wieczoru w gronie najbliższych mi osób – zawsze świetnie się bawimy i przeżywamy zarówno te pozytywne, jak i negatywne emocje które mają miejsce nie tylko tutaj, lecz często i w profesjonalnym sporcie.

Na koniec dodam tylko, że podoba mi się postawa Borysa Mańkowskiego i Marcina Różalskiego, którzy nie negują samej federacji i gali, akceptując jej pozytywne aspekty, jednocześnie negując wszystkie negatywy które po prostu muszą mieć tutaj miejsce ze względu na format tego wydarzenia. Sam rozumiem dlaczego Fame MMA prosperuje tak dobrze i nie dziwię się, ponieważ właściwie każdy znajdzie tu coś dla siebie, skutkiem czego jest to wydarzenie bardzo uniwersalne.

Do zobaczenia za jakiś czas 🙂
M.

Dodaj komentarz