No właśnie, wielu facetów tak już ma, że oglądając jakiś typowo męski film akcji, stwierdza: „Ten główny bohater to zajebisty koleś, jakby tak się do niego upodobnić…”. Od razu uprzedzam, upodabnianie się do kogoś na siłę nie ma większego sensu, ludzie bez trudu odczytują, że oszukujesz i tak naprawdę nie jesteś sobą. Są jednak pewne elementy, które warto naśladować wzorując się na bohaterach filmu akcji.
Na przykład mowa ciała, która wysyła o Tobie niemal 75% informacji do otoczenia. To odwieczny problem wielu facetów. Nawet jeżeli wszystkie typowe męskie cechy są w normie, to z poruszaniem u wielu bywa już dużo gorzej. W końcu… czy ktoś nas kiedyś uczył jak trzeba się poruszać?!
Mowa ciała to potężne narzędzie, które pozwala wysyłać Ci tysiące różnorodnych komunikatów do otoczenia, opanowanie jej da Ci ogromną przewagę w nawiązywaniu nowych relacji z innymi osobami.
A jakie wzory filmowe są godne do naśladowania, jeżeli chodzi o subtelną sztukę mowy ciała? Tutaj zaskoczenia nie będzie. Standardowo, musi się pojawić Agent Jej Książęcej Mości – James Bond. W zasadzie wszyscy aktorzy, którzy wcielali się w tę rolę, potrafili rewelacyjnie poruszać się po planie zdjęciowym. Jednakże… ja osobiście jestem fanem wyłącznie Daniela Craiga, o ile poprzednie części są dla mnie fantastyką, o tyle Bond grany przez Craiga w końcu przypomina normalnego człowieka, którego można zranić. A to zdecydowanie wpłynęło na korzyść tej postaci.
Kolejny gość, który samą mową ciała pokazywał otoczeniu kto tu rządzi, to Clint Eastwood, szczególnie w roli Brudnego Harry’ego, ale także w kilku lepszych westernach. Po za mową ciała, postacie grane przez Eastwooda cechuje wewnętrzny spokój i opanowanie w sytuacji zagrożenia.
Trzeci i ostatni film prezentowany przeze mnie (choć jest ich całe mnóstwo, dlatego wybrałem tylko kilka, które uznałem za najbardziej wartościowe) to Hitch (Najlepszy Doradca Przeciętnego Faceta). W roli głównej Will Smith. Świetna mowa ciała, a także kilka ciekawych pomysłów na podryw (np. jak odciągnąć w klubie fajną dziewczynę od grupy, uwaga – w Polsce taki manewr mógłby się zakończyć bardzo źle).
