Grill albo zdrowie?
Sezon na grillowanie, jedną z ulubionych rozrywek Polaków, w maju, można uznać za oficjalnie rozpoczęty. W kolejnych miesiącach wielu z nas będzie w ten właśnie sposób spędzać wolne chwile – łącząc przyjemność spotkań w gronie rodziny i przyjaciół ze smakiem ulubionych potraw, przygotowanych w plenerze – zazwyczaj w ogrodzie, na tarasie, na działce czy też w innych miejscach, np. na piknikach.
W powszechnej świadomości utrwaliło się przekonanie, nie zawsze uzasadnione, że grillowanie choć smaczne, „musi” być niezdrowe. Owszem, w związku z najczęstszymi wyborami kulinarnymi, których dokonujemy – zazwyczaj tak jest, jednak wystarczy wprowadzić kilka zmian, aby ten rodzaj obróbki cieplnej potraw nie był niezdrowy albo był znaczniej mniej niezdrowy.
Czy taka, zdrowsza „alternatywa” wobec tradycyjnego grillowania będzie się wiązała z tym, że smak grillowanych potraw będzie mniej intensywny, a w związku z tym będziemy musieli zrezygnować z tego, co być może sprawia nam w tej formie relaksu, najwięcej radości? Niekoniecznie!
Po pierwsze – grill, to nie tylko jedzenie, ale przede wszystkim możliwość spędzenia wolnego czasu na świeżym powietrzu i w przyjemnej, odstresowującej atmosferze.
Po drugie – „zdrowe” nie musi oznaczać niesmaczne i nie jest to tylko frazes.
Zdrowe grillowanie
Co zrobić, żeby grillowanie nie było obciążające dla naszego zdrowia? Zdrowsze grillowanie nie zależy jedynie od tego, co znajdzie się na przysłowiowym „ruszcie”, ale także od tego, w jaki sposób potrawa zostanie przyrządzona.
Koronna zasada grillowania w zdrowszym wydaniu to nieprzegrzewanie przygotowywanych w ten sposób potraw – a więc grillujmy je niedługo.
Nie wolno doprowadzić do zwęglenia, nie tylko całej potrawy, której „walory” smakowe z pewnością skutecznie do niej zniechęcą, ale pamiętajmy również o tym, żeby nie zjadać nawet niewielkich „czarnych” części. Znajdują się w nich substancje toksyczne, kancerogenne, bardzo niebezpieczne dla zdrowia.
A co warto grillować? Okazuje się, że z roku na rok, nie bez powodu, coraz większą popularność zyskują potrawy lżejsze od tych, które uznajemy za grillową klasykę, „ociekającą” tłuszczem. Połączenie tłuszczu zwierzęcego z gorącym rusztem to kolejne proszenie się o problemy gastryczne, niestety – nie tylko te w krótszym, ale również dłuższym okresie.
Jeśli raczymy się takimi potrawami przez większość weekendów wiosną i latem – możemy być pewni, że nadwerężymy znacznie naszą kondycję zdrowotną. Warto zatem, przynajmniej od czasu do czasu, zmienić tłuste potrawy na lżejsze, również smaczne.
Na grillu świetnie sprawdzają się np. ryby i owoce morza, ale również warzywa, o czym „świadczą” liczne przepisy na grilla wegańskiego.
Na grill doskonale nadaje się np. bakłażan, cukinia, papryka, szparagi, doskonale smakują także kolby kukurydzy i różne warzywne kompozycje, w których sprawdzają się także najpopularniejsze warzywa, takie jak ziemniaki i cebula.