Jak przepraszać z klasą?

To typowy męski temat, który jest bardzo często poszukiwany w głębinach Internetu, gdy ukochana kobieta strzeli przysłowiowego focha. Otóż dzisiaj, nie skupimy się na zbędnym i niepotrzebnym kajaniu za nic. Dzisiaj skupimy się na sytuacjach, gdy faktycznie zawiedliśmy, gdy czujemy, że zawiedliśmy drugą osobę i jest nam z tym zwyczajnie głupio. Wiele osób przeprosin unika, ponieważ z natury trudno przychodzi im przyznawanie się do błędu. Okazuje się, że z trzech magicznych słów: przepraszam, proszę, dziękuję, to właśnie przepraszam najtrudniej przechodzi nam przez gardło.

Pierwsze co przychodzi mężczyźnie do głowy, gdy musi przeprosić kobietę to kwiaty. Będąc ostatnio w kwiaciarni zobaczyłem bardzo śmieszną tabliczkę, na której był cennik dla przepraszających. Od niewielka kłótnia za 20zł po karczemna awantura za 100zł. Jednakże, cena kwiatów tutaj nie gra roli i wielki bukiet wcale nie ułatwi Ci zadania. Przynajmniej w większości przypadków, gdy kobieta naprawdę ma powód by być na Ciebie zła. Dlatego też wystarczą trzy symboliczne róże, jeżeli już na batalię przeprosinową nie chcemy udać się z pustymi rękami.

Jednak to co najważniejsze w przepraszaniu z klasą, to sposób w jakim to zrobimy. Kajanie się i obarczanie winą jest tutaj nieskuteczne. Co więcej takie zachowania zwyczajnie nie przystoją mężczyźnie. Najważniejsze w przeprosinach jest zrozumienie i empatia. Umiejętność wyrażenia tego, że rozumie się dlaczego drugiej osobie jest teraz przykro. I dodatkowa umiejętność przyznania się do błędu. Powiedzenia, że tym konkretnym zachowaniem się zawiniło i za nie przeprosić.

Zwykłe „przepraszam” możemy powiedzieć do kogoś w autobusie gdy niechcący go szturchniemy. Gdy naprawdę zawiniliśmy, format przeprosin powinien wyglądać następująco: Wyrażenie zrozumienia dla emocji drugiej osoby, wskazanie na to co zrobiło się źle, zapewnienie, że taka sytuacja nie będzie miała więcej miejsca, a na końcu dopiero słowo przepraszam. Bez zbędnych i niepotrzebnych słów, które nic nie wnoszą. Jeżeli w tych przeprosinach naprawdę będzie widać naszą skruchę, z całą pewnością pomogą, a na pewno zostaną docenione. To właśnie dlatego, nie powinniśmy przepraszać kobiet za głupoty, oraz za jej focha. Ponieważ później, w poważniejszych sytuacjach, słowo „przepraszam” nie ma już swojej magicznej mocy.

Dodaj komentarz