Odzyskiwanie danych z uszkodzonego dysku – problem z którym sami nie damy rady.

Problem związany z danymi na naszym dysku nigdy nie dotyczy nas do momentu w którym nie przydaży nam się nagła, nieoczekiwana awaria dysku. Wiem to, ponieważ sam do pewnego momentu myślałem, że problem mnie nie dotyczy, albowiem sprawdzałem stan swoich dysków i starałem się mieć „jakieś tam” kopie zapasowe. Wszystko jednak zmieniło się do momentu w którym mój dysk z dnia na dzień odmówił posłuszeństwa…

Wydarzenie miało miejsce kilka lat temu. Nie pamiętam jaki to był dokładnie dysk, lecz na pewno marki Western Digital, która na pewno w 2003 roku cieszyła się sporym uznaniem na rynku dysków (nie wiem jak jest z tym dzisiaj). Dysk był w dodaktu do przeznaczenia na serwer, więc tym bardziej czułem się bezpieczny i beztroski.

Pewnego dnia po odpaleniu mojego komputera nie miałem kontaktu z dyskiem, który co prawda wyświetlał się w BIOS, lecz jednocześnie nie było możliwości, aby dokonać rozruchu aktualnego systemu, bądź instalacji kolejnego, albowiem dysk przestał być widoczny od momentu wyjścia z BIOS.

Początkowo sądziłem że uda mi się rozwiązać ten problem polubownie, dlatego też ze 2-3 weekendy poświęciłem na jego ożywianie z pozycji różnych aplikacji (MHDD była jakoś najbliżej sukcesu, lecz finalnie dysk nie reagował).

Oczywiście jak to ja, nie poddałem się i wymyśliłem operacje bardziej złożone, polegające na znalezieniu elektroniki która dosłownie tego samego dnia, lub najpóźniej kilkudniowo opuściła tą samą fabrykę. Znalazłem na ebayu osobę która sprzedaje takie elektroniki i nawet udało się nam rozmawiać przy pomocy Skype, albowiem jednym z pracowników okazał się Polak, który łamaną, dawno nie użytkowaną polszczyzną poinformował mnie uczciwie, że owa elektronika niekoniecznie sprawdzi się w praktyce. Postanowiłem jednak spróbować…

Kiedy elektronika zawitała do Polski a dokładniej pod moje drzwi, od razu czułem przypływ mocy nadziei, która zabrała mnie do lokalnego serwisu, który zajmuje się profesjonalnie dyskami. Jak się oczywiście okazało po udanej operacji, dysk dalej nie jest widoczny.

W tym momencie pozostało poszukiwanie firmy która wykona odzyskiwanie danych z uszkodzonego dysku. Jedną z firm której oferty przeglądałem była https://www.alldatarecovery.pl/odzyskiwanie-danych-z-dysku-twardego/ którą zdecydowanie mogę polecić.

Oczywiście nie zależało mi na dysku, lecz na danych które się na nim znajdowały, ponieważ moje „bekapy” okazały się tak aktualne, jak moja waga w metryczce książeczki wojskowej.

Sytuacji jest wiele, lecz jeśli zignorujemy problem uszkodzenia mechanicznego dysku, który może mieć miejsce nawet i podczas pisania tego posta, będziemy w pewnej części ciała, w której nie chcielibyśmy się zdecydowanie znaleźć 😉

Warto o tym pamiętać, warto pamiętać o cyklicznych analizach dysku i ich wymianach, albowiem często myślimy, że nasze dyski będą działać wieczność, lecz tak często nie jest, szczególnie jeśli bawimy się tylko przy pomocy dysków SSD (choć tu akurat przykrości nie zaznałem – zaraz się doigram 😉 ).

Każda lekcja uczy, lecz jeśli na szalę kładziemy nasze archiwum zdjęć i filmów za którymi szybko zatęsknimy, to nie warto.

M.

Dodaj komentarz