Moda, czy konieczność?
Ostatnie dwa lata przyczyniły się do wielu zmian społecznych, w tym – jak twierdzą niektórzy – ukształtowania się nowych trendów, czego przejawem ma być m.in. zwiększone zainteresowanie tzw. zakupami z drugiej ręki.
Ma to mieć związek z ideą less waste, czyli „mniejszego marnowania”, a nawet „zero waste”. Wyrażenia te dotyczą zmiany myślenia, działania i organizowania życia, tak aby było ono, zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i społecznym – bardziej ekologiczne.
Taki stan możemy osiągnąć np. poprzez niekupowanie nowych rzeczy, w tym m.in. ubrań, jak również przez „dawanie” posiadanym już rzeczom nowego życia.
Dla wielu osób ta swego rodzaju moda jest okazją do tego, żeby wykazać się kreatywnością, w czasach, gdy nadal wiele dóbr jest powszechnie dostępnych, zbyt łatwych do zdobycia, a przez to również mniej atrakcyjnych.
Zrobienie czegoś samemu, z materiałów, które mamy pod ręką, to nie tylko frajda, ale również sposób na oszczędzanie, a bywa również, że odkryte talenty, które w nas drzemały, pozwalają nawet na przekwalifikowanie się, a więc pośrednio stają się nowym sposobem na życie.
Często jednak nabywanie używanych rzeczy jest po prostu koniecznością.
Młodzi bardziej otwarci, starsi – pragmatyczni?
Niezależnie od tego, w jakiej grupie się znajdujemy, warto wiedzieć, że nabywanie rzeczy z second-handów „dotyczy” już połowy z nas. Według niedawno opublikowanej analizy Providenta – popularność zakupów z drugiej ręki stale rośnie.
W marcu 2022 r. odnotowano wzrost o 8 punktów procentowych, w porównaniu z marcem ubiegłego roku.
Co ciekawe – z badania wynika również, że zapał do zakupów tego rodzaju tracimy wraz z wiekiem. Może to wynikać z zupełnie odmiennego podejścia do nich.
O ile dla młodszych pokoleń jest to moda, niedawno wykreowany trend, a nawet przygoda, o tyle dla osób starszych zakupy z drugiej ręki są często koniecznością, w związku z coraz wyższymi cenami innych artykułów, takich jak żywność czy leki.
Za istotny powód decydowania się na takie zakupy wiele osób podaje również lepszą jakość ubrań pochodzących z drugiej ręki, w porównaniu z masowo produkowanymi, oferowanymi przez „zwykłe” sklepy.